sobota, 29 września 2012

pomieszane z poplątanym...

Oj długo nic nie napisałam... Czasami zaglądałam na bloga, ale tylko po to, żeby zobaczyć co u Was. Dzisiaj wrzucę trochę fotek zrobionych w ostatnim czasie. Powstanie misz masz. Ale postaram się do każdego zdjęcia dodać bogaty komentarz:)

A co u mnie się dzieje, to przy najbliższej okazji Wam opowiem.

Z dzisiejszego spaceru przyniosłam szyszki i żołędzie. Wymyśliłam sobie taką oto dekorację świeczników.

Ponadto zrobiłam kilka fotek:)


Jesień na Bawarii.



Moja siostra skorzystała ze znalezionego przeze mnie pomysłu w internecie i też włożyła fotki do butelek. Zdjęcie zrobiłam, gdy byłam w Polsce.

A to dekoracja stołu, którą przygotowałam mojej mamie z kupionych wcześniej w Ikei artykułów.

Świeże kwiaty z ogrodu mojej cioci:)

Firanki z Ikei w innej aranżacji. Chciałam, żeby w tym pokoju tapety były z motywem kwiatów, no ale pozostali domownicy wybrali inny wzór- na odległość nie miałam na to wpływu.

Tosieńka:* Niedawno obchodziła pierwsze urodziny!

Tosia i nasz las, który został posadzony w 2008roku.

Pokój dzienny mojej siostry.

A to pokój dzienny moich rodziców. Musimy jeszcze porozglądać się za odpowiednim dywanem. Niestety nie zrobiłam już fotki z półkami powieszonymi na ścianie nad narożnikiem. Ale uwierzcie mi, że efekt jest piorunujący:)

Obiecałam Wam wcześniej zdjęcia z dożynek w mojej rodzinnej parafii. I oto one:)

Taka Pani witała przejezdnych.

Wejście do domu mojego kochanego:***
 
Mój ostatni zakup.

Miłość od pierwszego wejrzenia:)


Słoneczniki w domu sprawiają, że pojawia się więcej uśmiechu, jest radośnie i kolorowo.

 

 

Jesienna dekoracja wśród sztućców:)

Dekorować można nie tylko samo naczynie, ale również świeczkę. Szklane dekoracje są jednymi z moich ulubionych. Ich wnętrze można dostosować do różnych okazji, np.- lato:piasek, muszle- Boże narodzenie:bombki, szyszki- jesień:kasztany, żołędzie, liście- wiosna:bukiet tulipanów, jajka wielkanocne......

Motyl dla mojej mamci:*

Idą sobie stare robocze buty mojego ojca;)
 
 

niedziela, 2 września 2012

Boska łazienka!!

 
Ogłaszam wszem i wobec, że zakochałam się w tej łazience!!!;) Jak dla mnie to wszystko jest w niej idealne;) Obudowa wanny, zielony pas pod sufitem, umywalka! 
 
 
 
 
 
 

Wianek...

 
 
Witam Was!
 
Sobotę spędziłam w lesie:) No, może kawałek soboty, bo deszcz wpłynął na mój szybszy powrót.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to ilość mchu wśród niebywale wysokich drzew. Jest więc z czego wybierać na wszelkiego rodzaju kompozycje kwiatowe.





Z zebranych w lesie owoców powstał wianek.

A że jesień tuż, tuż to dodałam kolor pomarańczowy.

Zabiorę go ze sobą do Polski.





Dodałam przez przypadek dwa zdjęcia i teraz nie wiem jak to usunąć;/

Wrzosy znalazły się również w dzbanku. Dwa bukieciki zrobiłam też dla Mamy. Już się nie mogę doczekać jak to wszystko w domu poukładam.

 
Pozdrawiam i życzę radosnej niedzieli.
Bo w Rakowie dzisiaj dożynki parafialne. Właśnie rozmawiam z Mamą przez skypa jak było w kościele. Jak mi wyślą jakieś zdjęcia, to dodam.